Futsal

Futsal | 21-12-19

Rekord B-B - GI Malepszy Leszno 10:0 (4:0)

Mistrzowie Polski nie schodzą ze zwycięskiej ścieżki.

Rekord Bielsko-Biała – GI Malepszy Futsal Leszno 10:0 (4:0)

1:0 Alex Viana (8. min.)

2:0 Alex Viana (8. min.)

3:0 Korpela (9. min.)

4:0 Popławski (19. min.)

5:0 Kubik (27. min.)

6:0 Bondar (29. min.)

7:0 Alex Viana (36. min.)

8:0 Biel (37. min.)

9:0 Marek (38. min.)

10:0 Dudek (40. min.)

Rekord: Nawrat (Burzej) – Popławski, Kubik, Budniak, Marek, Janovsky, Bondar, Alex Viana, Korpela, Biel, Surmiak, Gąsior, Dudek

W starciu z leszczynianami „rekordziści”, jak na krajowe warunki, otarli się o perfekcję! Futsalowcy GI Malepszy Leszno starali się stawić opór, mieli kilka niezłych szans bramkowych, na pewno wywarli lepsze wrażenie niż rozbita przez Rekord trzy dni wcześniej Gatta, ale nie byli w stanie dotrzymać kroku gospodarzom. Opisywanie sposobów i wariantów, wg których biało-zieloni demontowali „leszczyński mur” nie ma sensu z dwóch powodów. Pierwszy – bielszczanie czynili to z niesłychaną konsekwencją i najrozmaitszymi metodami. Po drugie – o wiele lepiej odda to filmowy obraz, który zaprezentujemy Państwu w niedzielę. A i tak, kto nie był w hali przy Startowej, niech żałuje. 40 minut efektywnego czasu gry było istną demonstracją siły i mocy ekipy Andrzeja Szłapy, toteż silenie się na indywidualne cenzurki jest pozbawione sensu. Odnotujmy zatem tylko „trójpaka” Alexa Viany oraz, co nieczęste, trafienie Janiego Korpeli. Na parkiecie pojawiło się w krótszym lub dłuższym wymiarze czasowym czternastu biało-zielonych, z czego ośmiu trafiło do bramki Krzysztofa Bartkowiaka, który akurat spośród gości „przysłużył” się porażce… w najmniejszym stopniu.

TP/foto: PM