SMS

SMS | 20-11-19

Proces długofalowy

 

Bardziej o dalszej perspektywie czasowej, niż o dokonaniach w rundzie jesiennej, opowiadają trenerzy „rekordzistów” z rocznika 2006 – Krzysztof Biłka i Emil Kosiec.

 

Krzysztof Biłka: - Rywalizowaliśmy w I lidze wojewódzkiej C2 i V okręgowej C1, dzięki temu każdy z chłopaków co weekend mógł grać, a jest to niesłychanie ważne w procesie szkolenia. Po tygodniu ukierunkowanej i zaplanowanej pracy przychodził czas na meczowy sprawdzian. Nad stałym rozwojem piłkarskim chłopaków pracujemy przez 11 miesięcy w roku. Zakończenie zmagań ligowych nie ma wpływu na to co i jak robimy, nic się nie zmieni. Jeszcze w bieżącym roku rozegramy trzy sparingi, kilkanaście przed startem kolejnej rundy, trenować będziemy w oparciu o ten sam model pracy.      
Skupiamy się wspólnie z trenerem Emilem Koścem przede wszystkim na celach długofalowych. Oczywiście jako zespół chcielibyśmy często wygrywać, chcielibyśmy z rundy na rundę zajmować eksponowane miejsca w tabeli. Moim zdaniem jest to jednak „chwilowa ekspozycja”. Kto będzie o tym pamiętał za kilka lat, gdy nasi piłkarze będą wchodzić w seniorski futbol. To jest nasz cel – wychowywanie piłkarzy zdolnych do zaistnienia w seniorskim futbolu, w obszarze, w którym, co często powtarzam chłopakom, panuje olbrzymia, ludzka „konkurencja”. Mają wielu kontrkandydatów w wielu klubach, którzy marzą o tym samym. Wracając do „chwilowej ekspozycji”. Wynik powinien być wypadkową pracy, efektem, a nie celem samym w sobie. Dużo ważniejszy od końcowego rezultatu poszczególnego meczu jest dla mnie sposób, w jaki zespół realizuje zadania, reaguje na boiskowe wydarzenia
.



Emil Kosiec: - W tym sezonie rozpoczęliśmy rozgrywki w formule 11-osobowej. Jesteśmy w „momencie krytycznym”, ale nie w rozumieniu dramatu czy niepowodzenia. Jest to naturalna kolej rzeczy występująca w procesie szkoleniowym z młodzieżą. Nie wolno nam także zapomnieć o zmianach jakie dotyczą organizmów naszych piłkarzy w aspekcie fizjologicznym. Tutaj także psychologia rozwojowa mówi o… kryzysie. Nasza wspólna praca z trenerem Krzysztofem Biłką w dalszym ciągu jest ukierunkowana na obszar rozwoju piłkarskiego każdego z naszych zawodników. Interesuje nas przede wszystkim rozwój indywidualny chłopców. W dalszym ciągu pracujemy w oparciu o system szkolenia, który w naszym rozumieniu ma wyposażyć chłopców w niezbędne „narzędzia” do rozumienia i właściwego reagowania wobec napotkanych wydarzeń boiskowych. Szczerze powiedziawszy, nie wiem nawet na jakim miejscu w tabeli skończyliśmy tę rundę, ilość zdobytych punktów też jest mi obca. Interesuje mnie bardziej to, że kilku naszych zawodników ma realną szansę by wiosną próbować swoich sił i umiejętności w starszym roczniku, a kolejni zawodnicy w naszej grupie są w stanie rywalizować na tle silnych zespołów ze Śląska. Następnym krokiem o jakim myślę, to umożliwienie młodszym, wyróżniającym się zawodnikom z rocznika 2007 gry w naszych szeregach. Wspólnie z trenerem Krzysztofem Biłką w tej kwestii patrzymy kilka lat do przodu. Życzyłbym sobie i naszemu „rekordowemu” środowisku, aby za kilka lat jedynym elementem jaki będzie się zmieniał w procesie szkolenia w Cygańskim Lesie był… rozmiar koszulki meczowej.

TABELA I Ligi Wojewódzkiej C2

TABELA V Ligi Okręgowej C1

Foto: MŁ