Futsal

Futsal | 16-02-20

Rekord II B-B – Kamionka Mikołów 2:3 (2:0) + wideo

Jak wynik do, i po przerwie, dwa różne oblicza gospodarzy.

II PLF, gr. śląsko-opolska

Rekord II Bielsko-Biała – Kamionka Mikołów 2:3 (2:0)

1:0 Guzdek (4. min.)

2:0 Kowalczyk (12. min.)

2:1 Król (24. min.)

2:2 Pasierbek (27. min.)

2:3 Pasierbek (27. min.)

Rekord II: Burzej (Szumera) – Jampich, Wyroba, Groń, Olszowski, Kowalczyk, Pietyra, Wróblewski, Guzdek, Z. Mucha, Flaka, Antczak

Gdyby ograniczyć pomeczową relację do sprawozdania z pierwszych 22-stu minut, wystarczyłoby o grze „rekordzistów” pisać wyłącznie w superlatywach. Biało-zieloni prezentowali się jako team w pełni przygotowany do przyszłotygodniowych finałów Młodzieżowych MP do lat 18-stu. Taktyką i techniką, a przede wszystkim boiskowym zgraniem bielszczanie górowali nad ekipą wicelidera II ligi. Najlepszym na to zrozumienie dowodem były gole, przy których Bartosz Kowalczyk i Bartosz Guzdek (obaj na zdjęciu) dogrywali do siebie niemal „w ciemno”. Aby jednak być sprawiedliwym oddać trzeba, że i mikołowianie mieli w tej fazie dwie niezłe sytuacje. W 10. minucie Krzysztof Krzywoń przegrał w sytuację sam na sam z Kacprem Burzejem. Na minutę przed końcem pierwszej połowy Dawid Pasierbek obił poprzeczkę bramki Rekordu II.

Na drugą połowę gospodarze wyszli chyba zbyt pewni siebie. Zmiany w składzie, może nie tyle obniżyły jakość wśród, co ponad wszelką wątpliwość wpłynęły na dekoncentrację kilku zawodników. Stąd kilka wręcz sztubackich błędów w obronie, z których goście skwapliwie skorzystali. Po kontaktowym golu Michała Króla przyjezdni jeszcze „podostrzyli” nieco grę, co spowodowało małą panikę w bielskiej defensywie. Jej skutkiem były dwa trafienia D. Pasierbka, zdobyte w raptem kilkadziesiąt sekund.

Na odrobienie strat „rekordzistom” czasu nie brakowało, niestety w ich grze zbyt wiele było emocji, za mało chłodnej kalkulacji i dokładności. Sama ligowa porażka z dobrym rywalem nie jest powodem do zmartwień, natomiast szkoda, ze na kilka dni przed wyjazdem na warszawskie finały morale zostało nieco nadszarpnięte, a i kilku graczy mocno odczuło na własnej skórze odczuło agresywną postawę mikołowian.

A tak wyglądało to spotkanie w filmowym skrócie: 

 

 

TP/foto: MŁ