Futsal

Futsal | 29-01-20

Kwalifikacje UEFA Futsal Euro – dni I-II

Na Malcie trwa turniej rundy kwalifikacyjnej do Mistrzostw Europy 2022.

30.01.2020 r. (czwartek) - dzień II

Szwecja Polska 0:6 (0:3)

0:1 Leszczak (6. min.)

0:2 Solecki  (16. min.)

0:3 Wojciechowski (17. min.)

0:4 Zastawnik (21. min.)

0:5 Zastawnik (23. min.)

0:6 Zastawnik (31. min.)

To Szwedzi mieli być głównym konkurentem dla biało-czerwonych w walce o awans do kolejnej rundy eliminacji, co potwierdzili w środę, dość pewnie wygrywając z gospodarzem imprezy – Maltą. Oba zespoły rozpoczęły spotkanie w wyjątkowo wysokim tempie, sprawiając wrażenie, jakby chciały rozstrzygnąć go już w pierwszych minutach. Więcej pracy miał jednak golkiper Trzech Koron, co w końcu znalazło przełożenie na wymierny efekt – Michał Marek odebrał piłkę rywalowi pod własną bramką, dokładnie zagrał do Sebastiana Leszczaka, który ładną podcinką dał prowadzenie polskiej drużynie pod koniec szóstej minuty meczu.  Przewaga naszej drużyny rosła, coraz mniej liczne i mniej groźne były kontrataki rywali, którzy kończyli pierwszą połowę z czterem celnym strzałami na swoim koncie. Lepiej poszło reprezentacji Polski – 12 celnych strzałów w tym jeszcze dwa zakończone bramką, bowiem w 16 minucie rezultat z bliska podwyższył Dominik Solecki, a trzeciego gola dołożył minutę później Sebastian Wojciechowski

Zarówno przebieg meczu, jak i rezultat nie zwiastowały kłopotów dla naszej drużyny w drugiej połowie spotkania, tym bardziej, że 45. sekund po wznowieniu gry, prowadzenie podwyższył Mikołaj Zastawnik, który swoją drugą bramkę zdobył dwie minuty później, skutecznie egzekwując rzut karny. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 6:0, po kolejnym trafieniu M. Zastawnika (do pustej bramki).

Pewna wygrana przy udziale trzech „rekordzistów”, którzy zaliczyli dobre spotkanie. W końcowych minutach Bartłomieja Nawrata zastąpił w bramce wychowanek klubu z Cygańskiego Lasu – Michał Kałuża.  

MH

Malta - Grecja 1:1 (0:0)

29.01.2020 r. (środa) – dzień I

Grecja – Polska 2:5 (1:3)

1:0 Stavrakopoulos (4. min.)

1:1 Kubik (6. min.)

1:2 Kubik (8. min.)

1:3 Marek (18. min.)

1:4 Lutecki (22. min.)

1:5 Kubik (23. min.)

2:5 Karavidas (33. min.)

Polska: Nawrat - Kriezel, Zastawnik, Lutecki, Łopuch, Solecki, Kubik, Leszczak, Marek, Gładczak, Wędzony, Elsner, Wojciechowski

Początek w wykonaniu biało-czerwonych był nerwowy, chaotyczny, naturalną koleją rzeczy nie pozbawiony błędów. Można było mieć obawy, gdy jeden z nich Grecy zamienili na gola dającego prowadzenie. Troski na szczęście szybko utraciły swoje podstawy. Po dobrze rozegranym rzucie wolnym (Tomasz Kriezel) do bramki rywali przymierzył z lewej nogi Michał Kubik. Gol na 2:1 był już od początku do końca zasługą kapitana reprezentacji. Po przechwycie M. Kubik nie dał się zablokować rywalom i strzałem, dla odmiany prawą kończyną, ulokował piłkę w siatce bramki. Polacy obejmując prowadzenie wyraźnie odzyskali równowagę i pewność poczynań, szczególnie że naszej bramki uważnie strzegł dobrze dysponowany Bartłomiej Nawrat. Równie dobrze jak wymienieni wcześniej „rekordziści” spisywał się Michał Marek, który zagraniem typowym dla rasowego pivota – z obrońcą „na plecach” – zdołał się odwrócić i oddać precyzyjne uderzenie. Zdobywając gola na 5:1 M. Kubik w praktyce „zamknął mecz”, przy okazji przybijając pieczęć na swoim bardzo dobrym indywidualnie występie.

TP

Malta – Szwecja 4:6 (2:5)