Futsal

Futsal | 03-07-19

Radość i... żal

Michał Kałuża opuszcza Rekord, by grać w najlepszej futsalowej lidze świata

Przeszedł wszystkie możliwe szczeble szkoleniowe w naszym klubie, od zawsze związany z biało-zielonymi barwami, i to ze Startowej 13 rusza w świat. Z drużyną Rekordu zdobył w zasadzie wszystko, co było do zdobycia, no może z wyjątkiem wygranej w UEFA Futsal Champions League... Przez lata występów w Młodzieżowych Mistrzostwach Polski został ich multimedalistą, a także przebojem wdarł się do pierwszej drużyny. W niej również się „nie zatrzymywał” - medale mistrzostw Polski, Puchary i Superpuchary Polski, znakomita postawa i współpraca z Bartłomiejem Nawratem, drugim naszym golkiperem. W efekcie z czasem coraz lepszy, został „numerem jeden” w reprezentacji Polski, z którą wystąpił w futsalowych Mistrzostwach Europy w Słowenii. To właśnie dzięki znakomitym występom na tej imprezie, Michała poznała cała futsalowa Europa, a transfer do beniaminka hiszpańskiej Primera Division - Burela Futbol Sala, świadczy o tym, że zapamiętała go bardzo dobrze. Propozycja z hiszpańskiej agencji menedżerskiej Proneo, z którą w kontakcie pozostawał dyrektor sportowy Rekordu Piotr Szymura, przyszła dość niespodziewanie – o czym sam bohater: -  Oczywiście to spore zaskoczenie, ciałem i duchem byłem już na wakacjach, myślami przy przygotowaniach do nowego sezonu z kolegami z Rekordu. Ale cóż, chyba każdy grający w futsal marzy, aby zagrać w lidze hiszpańskiej, marzyłem również ja i to marzenie właśnie się spełniło. To na pewno duże wyzwanie, jestem jednak pozytywnie nastawiony i wierzę, że jadę grać, a nie np. siedzieć na ławce rezerwowych. Na razie w Hiszpanii będę sam, zamiast mojej partnerki, będę miał za towarzystwo... partnera (śmiech) z zespołu. Na razie poznaję drużynę i nowych kolegów za pośrednictwem mediów społecznościowych, do Hiszpanii pojadę pod koniec lipca i rozpocznę od obowiązkowych testów medycznych.

Wszystko wskazuje na to, że Michał Kałuża przewidywany jest do roli pierwszego bramkarza. Dotychczasowy, podstawowy golkiper Burela FS - Eduardo Saavedra Cebreiro (27 występów i dwa gole w minionym sezonie), w czerwcu br. skończył 40 lat i powoli zbliża się do końca kariery. Wychowanek Rekordu będzie drugim w historii Polakiem, który zagra w Hiszpanii. W czasach gdy M. Kałuża przemierzał korytarze... przedszkola, w II lidze hiszpańskiej grał Robert Dąbrowski. Zadebiutować w Primera Division nie udało się do tej pory żadnemu z naszych rodaków.

 A spojrzenie klubu na ten transfer przedstawił P. Szymura: -  To jest taka trochę dziwna sytuacja, w której klub cieszy się z odejścia jednego ze swoich najlepszych zawodników. Ale dla nas to powód do dumy, że wychowanek naszej akademii będzie miał możliwość kontynuowania kariery w najmocniejszej futsalowej lidze świata. Michał w pełni na to zasłużył. W Polsce osiągnął już wszystko i to dobry wiek oraz moment, aby wyjechać. Mam nadzieję, że zadomowi się w lidze hiszpańskiej (umowa wypożyczenia obowiązuje tylko przez rok) i kiedyś wróci do nas bogatszy o doświadczenie zdobyte na Półwyspie Iberyjskim

                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                           MH/fot. PM, grafika: NavyBlue