Tylko półtorej dekady Rekordu w historycznym zapisie i w kilku linijkach, zajrzyjcie – warto.

 

15.05.2005 r.

Liga okręgowa, czy czwarta, w każdym razie Skałka Żabnica nigdy nie była dla „rekordzistów” tzw. wygodnym rywalem. Dowodem porażka 1:2 sprzed piętnastu lat.

15.05.2010 r.

Pucharowy remis bielszczan z Krabketem (jeszcze nie Wisłą) Kraków. To było bodaj pierwsze spotkanie obu zespołów w meczu o stawkę, przez kolejne lata i sezony takich gier było znacznie więcej.

15.05.2012 r.

Towarzyski mecz reprezentacji do lat 15-stu Polski i Chorwacji przy Startowej 13. Potyczka zakończyła się remisem 3:3, ale o i ilu z biało-czerwonych słychać, kogo widać na ligowych boiskach do teraz? Przeczytajcie sami.

15.05.2017 r.

O golu Michała Bojdysa (na zdjęciu) w meczu Rekordu z GKS-em Jastrzębie (3:1) mówiło się dużo i długo, bardzo długo, póki nie strzelił równie efektownie na bielskim Stadionie Miejskim gola Podbeskidziu, gola dla… jastrzębian. Trzy lata temu, po słynnym trafieniu z przewrotki, tylko środkowy obrońca biało-zielonych mógł być bohaterem naszej pomeczowej rozmowy.

15.05.2019 r.

Minął tylko jeden rok, wtedy rezerwy lubińskiego Zagłębia podejmowały biało-zielonych, jako wicelider III ligi, grupy trzeciej. W zakończonym sezonie natomiast ekipa z Zagłębia Miedziowego był blisko spadku. W każdym razie tamto spotkanie, po golu Marcina Koziny, wygrała drużyna z Cygańskiego Lasu.

TP/foto-archiwum: PM