W kalendarzu kartka naznaczona czerwonym kolorem, ale dla sportowców Święto Konstytucji było zazwyczaj pracowitym dniem.

 

3.05.2005 r.

Ot, taka „perełka” z czasów gry bielszczan w klasie okręgowej, którzy tym razem gościli w Gilowicach. Wynik meczu miejscowego Beskidu z „rekordzistami” ustalono już przed przerwą.

3.05.2006 r.

4:0? Nieczęsty to rezultat, gdy naprzeciw siebie stawały jedenastki Rekordu i czechowickiego MRKS-u. A jednak!

3.05.2007 r.

Trzy punkty wymknęły się gospodarzom z rąk już w doliczonym czasie gry. Biało-zieloni podejmowali w spotkaniu ligi okręgowej Morcinka Kaczyce.

3.05.2011 r.

Po wygranej w Chojnicach 4:2 wydawało się, że rewanż w 1/4 finału Pucharu Polski w futsalu jest dla bielszczan formalnością. Za sprawą Mariusza Kaźmierczaka wcale łatwo nie było, ostatecznie jednak „rekordziści” wyeliminowali Red Devils i awansowali do Final Four.

3.05.2012 r.

Migawka już z czwartoligowej rzeczywistości, czyli nasza tekstowa relacja „live” z meczu biało-zielonych w Marklowicach. Ofensywne nastawienie gości opłaciło się, trzy punkty zabrane do Cygańskiego Lasu.

3.05.2014 r.

Skromne, ale zasłużone 1:0 Rekordu z „dwójką” chorzowskiego Ruchu w meczu tzw. grupy mistrzowskiej w III lidze śląsko-opolskiej. Wtedy rywalem bielszczan były rezerwy klubu z Cichej…, jak to się czasy zmieniły.

3.05.2015 r.

Rzadkość, aby w meczu futsalowym padł raptem jeden gol. Rafał Franz przesądziło zwycięstwie „rekordzistów” nad AZS-em UŚ Katowice. Natomiast z całą pewnością warto odnotować powrót na parkiet, po wielomiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją, Douglasa Neutzlinga Ferreiry (na zdjęciu). To był drugi tego rodzaju come-back sezonu, po Pawle Machurze.

3.05.2017 r.

Rewanż w finale Pucharu Polski w futsalu dla chorzowian. Wygrana 1:0 Cleareksu wystarczyła, by trofeum zostało przy Dąbrowskiego.

3.05.2018 r.

Przy normalnie toczonych rozgrywkach Futsal Ekstraklasy za kilka dni podejmowalibyśmy przy Startowej„Czerwone Smoki” z Pniew. Dwa lata temu „rekordziści” nie mieli litości dla ekipy z Wielkopolski. Rezultat 9:2 mówi prawie wszystko - „prawie”, bo o reszcie przeczytacie tutaj.

3.05.2019 r.

Remis ze wskazaniem na gospodynie. W meczach „rekordzistek” z ROW-em Rybnik nawet, gry nie padają gole, na brak emocji narzekać nie można. Nasza relacja z ubiegłorocznego spotkania o I-ligowe punkty oraz filmowy skrót spotkania.

TP/foto-archiwum: PM