Dzień skłaniający do płatania figli, ale przecież życie sportowe toczyło się nie na żarty.

1.04.2006 r.

Nazajutrz „rekordziści” mieli zapoczątkować rundę wiosenną w „okręgówce”. Start zapowiadał się frapująco, gdyż w Węgierskiej Górce czekał na bielszczan główny pretendent do IV-ligowego awansu – Skałka. Żabnica. Choćby dlatego, ale i z innych powodów, warto przeczytać zapowiedź spotkania.   

1.04.2007 r.

Siedem minut od barażu o ekstraklasę! „Rekordziści” ulegli jednak rywalom z Knurowa 5:6 i kwestia powrotu na futsalowe salony skomplikowała się. Personalia, zwroty sytuacji oraz sama relacja przykuwają uwagę, nawet po tylu latach…

1.04.2012 r.

Nieczęsto bielszczanie wywozili punkty z Czechowic-Dziedzic. To nie był primaaprilisowy żart, „rekordziści” ograli MRKS po golach Bartosza Woźniaka i Mateusza Żyły, co relacjonowaliśmy „live”.

1.04.2017 r.

Z pozoru to mogło brzmieć, jak żart. Tymczasem był to jeden z bardziej spektakularnych występów „rekordzistek” w II lidze. Podopieczne Tomasza Skowrońskiego ograły 1:0 pewnie zmierzające po awans futbolistki GKS-u Katowice. Lubimy takie niespodzianki.

TP/foto-archiwum: PM