Tradycji stanie się zadość w najbliższy poniedziałek.

Na nadchodzący sezon zarówno nasi trzecioligowcy jak i mistrzowie Polski w futsalu mają swoje konkretne cele. Jeden z nich jest już do zrealizowania w najbliższy poniedziałek, kiedy to dojdzie do prestiżowej, mimo że wewnątrzklubowej rywalizacji o niebagatelną stawkę - „Kratę Prezesa”.

Mecze te mają już swoją kilkuletnią tradycję, a po raz pierwszy przed dwoma laty pojawiło się konkretne trofeum, co w znacznym stopniu podniosło poziom adrenaliny w obu „rekordowych” ekipach. Nie jest prawdą, a taka plotka się rozniosła po klubowych wnętrzach, że ze względu na to spotkanie przełożony został mecz z chorzowskim Ruchem, ale faktem jest, że termin spotkania faworyzuje podopiecznych Piotra Jaroszka. Jego drużyna, udaną wyprawą do Zielonej Góry zapoczątkowała już sezon 2019/2020, gdy tymczasem ich koledzy z hali przystąpią do rywalizacji po wyczerpującym obozie szkoleniowym. Ale nagroda, tradycyjnie ufundowana przez prezesa zarządu Rekordu – Janusza Szymurę, jest mocno motywująca, co w niektórych konkretnych zawodniczych przypadkach pozwala wyzwolić dodatkowe siły.

Jak pokazały minione lata, halowcy Rekordu potrafią się „postawić” swoim kolegom, bardziej przyzwyczajonym do boiskowych gabarytów, jak i nawierzchni. W dwóch poprzednich odsłonach mimo że zwyciężali w niewielkich rozmiarach, to jednak lepsi byli trzecioligowcy. Przed dwoma laty wygrali 3:2, a w lipcu ubiegłego roku 2:1.

Jak będzie tym razem przekonamy się w najbliższy poniedziałek, początek spotkania, na które wszystkich serdecznie zapraszamy, o godzinie 17:00.

MH/foto-archiwum (z 2018 roku): PM